W 20 rocznicę śmierci Astora Piazzolli do portalu Orange.pl trafił teledysk do utworu
"Oblivion". Słynną pieśnią argentyńskiego kompozytora mezzosopranistka
Izabela Kopeć promuje swoją najnowszą płytę pt.
"Piazzolla. Show Me Your Tango". Teledysk wyreżyserowały
Kasia Adamik i
Olga Chajdas. Obraz dostępny jest
TUTAJ.
"Oblivion" jest jednym z najbardziej znanych dzieł Astora Piazzolli. Kompozycja powstała w 1982 roku, a wielką popularność zawdzięcza m.in. faktowi, że wykorzystano ją w filmie "Henryk IV" Marco Bellocchio.
"To utwór o wielkiej namiętności, pasji, ale też o rozczarowaniu związkiem… >Odejdź, ty wielki mężczyzno, już cię nie potrzebuję<, brzmią pierwsze słowa pieśni", wyjaśnia Izabela Kopeć.
Teledysk do pieśni nakręciły najpopularniejsze reżyserki młodego pokolenia -
Kasia Adamik i
Olga Chajdas. Zdjęcia wykonał
Tomasz Naumiuk.
"Zaprosiłam do reżyserii Kasię i Olgę, bo bardzo cenię ich wrażliwość. Uwielbiam poetykę ich sztuk teatralnych", mówi mezzosopranistka.
"Ich warunkiem było, że same wybierają utwór i pracują nad koncepcją, a ja poddaję się ich pomysłowi", dodaje.
Klip składa się z wielu obrazów, składających się w pełną refleksji i romantyzmu opowieść o tęsknocie, poszukiwaniu, rozczarowaniu, nadziei. Zaskoczeniem jest w nim udział znanej aktorki
Kasi Zielińskiej, która wcieliła się w rolę chuliganki, antyglobalistki. W klipie można także oglądać grę zdolnych aktorów młodszego pokolenia:
Karolinę Kominek i
Kamila Przystała.
Izabela Kopeć jest mezzosopranem i najważniejszą polską przedstawicielką gatunku classical-crossover. Od lat łączy różne gatunki muzyki (pop, jazz, rock, a nawet house) z operowym głosem. W 2012 roku wraz z muzykami luksemburskiego Aconcagua Quintet wydała klasyczną płytę z pieśniami Astora Piazzolli pt. "Piazzolla. Show Me Your Tano". To hołd złożony przez artystów legendarnemu twórcy tango nuevo. W tym roku przypada 20 rocznica jego śmierci.
Płyta "Piazzolla. Show Me Your Tango" od premiery rynkowej zebrała już kilka entuzjastycznych recenzji. Tygodnik "POLITYKA" w nr 25/2012 pisze: "Muzyka na albumie pozostaje wierna dawnym nagraniom samego Piazzolli. Z drugiej strony ekspresja Izy Kopeć, choć wpisana w klasyczne reguły śpiewu operowego, ma bardzo osobisty, oryginalny charakter (…) Warto posłuchać, nawet jeśli się nie jest koneserem tanga". Dziennik "Polska The Times" dodaje: "Ten krążek wchodzi w uszy po drugim, trzecim odtworzeniu i zostaje na bardzo długo".